Zapraszam na test Blackview BV8000 Pro, czyli smartfona o należytej wydajności, w którym podzespoły zostały zamknięte w obudowie o wzmocnionej konstrukcji.
Specyfikacja
- Wyświetlacz: 5.0” IPS Full HD (1920 x 1080 pikseli)
- Procesor: 8-rdzeniowy, 64-bitowy MediaTek helio P25
- Układ graficzny: Mali-T880MP2
- Pamięć RAM: 6 GB
- Pamięć wewnętrzna: 64 GB, slot microSD z obsługą kart do 256 GB
- Łączność: Wi-Fi 802.11b/g/n, Bluetooth 4.0, GPS z A-GPS, Dual SIM, modem 4G LTE
- Obsługiwane pasma: GSM: 850/900/1800/1900 MHz; WCDMA: 850/900/1700/1900/2100 MHz; FDD-LTE: 700/800/850/1700/1800/1900/2100/2600 MHz
- Aparat główny: 16 Mpix (interpolacja do 21 Mpix), dioda LED
- Kamera frontowa: 8 Mpix (interpolacja do 8 Mpix)
- Złącza: USB typu C z OTG, mini-jack 3.5 mm
- Akumulator: 4180 mAh
- System: Google Android 7.0 Nouagt
- Wymiary: 156.2 x 79.2 x 13.2 mm
- Waga: 243 g
Budowa
Szybki rzut oka na frontowy panel i już wiadomo, że Blackview BV8000 Pro dedykowany jest wszystkim poszukującym urządzenia o wzmocnionej konstrukcji, które powinno przetrwać więcej, niż tradycyjny smartfon. Świadczy o tym między innymi wstawka z grawerowanym IP-68, a zatem oznaczeniem, które sugeruje nam, że sprzęt jest odporny na przenikani pyłu oraz na kontakt z wodą (wodoszczelny). To jednak nie jedyna cecha BV8000 Pro, która świadczy o przeznaczeniu tegoż modelu. Korpus oraz elementy na tylnej ścianie zostały wykonane z aluminium, a reszta to gumowane tworzywo sztuczne.
To, co jest istotne w Blackview BV8000 Pro i zarazem odróżnia ten model od innych chińskich propozycji, to brak zaślepek na gniazda – port microUSB typu C i złącze mini-jack 3.5mm są odsłonięte. To bardzo dobra wiadomość, gdyż producent zminimalizował ryzyko urwania takiego zabezpieczenia.
Pod metalową zaślepką na tylnym panelu (jest przytwierdzona czterema śrubkami) znajduje się podwójny slot kart SIM, a także czytnik kart w standardzie microSD. Nie jest to rozwiązanie specjalnie nowe, bo przecież znamy je chociażby z Ulefone Armor, czy też Nomu S30, choć w przypadku tego drugiego obeszło się bez przykręcania. Czy to dobre rozwiązanie? Z pewnością tak, jeżeli oczywiście nie żonglujecie co chwilę kartami.
Na prawym boku smartfona producent umieścił włącznik, czytnik linii papilarnych à la Sony. Jest nawet fizyczny spust migawki (jednostopniowy), co jest czymś egzotycznym nawet w tradycyjnych urządzeniach, a już w smartfonach o podwyższonej odporności tym bardziej. Bardzo mnie cieszy, że Blackview eksperymentuje i oferuje rozwiązania, których na próżno doszukiwać się u konkurencji. Lewy bok został zagospodarowany natomiast przez belkę regulacji głośności i przycisk NIM (naciśnij i mów).
Zanim przejdziemy dalej, muszę zwrócić Waszą uwagę na problem z nawigowaniem po systemie. Do tego producent przeznaczył pojemnościowe przyciski umieszczone pod ekranem, które podświetlają się na biało. W testowym egzemplarzu owa płytka dotykowa działała bardzo topornie – bardzo często zdarzało się, że przyciski nie reagowały na dotyk i konieczne było ich bardzo mocne wciśnięcie – niczym ekranu oporowego. Pozostaje mi wierzyć, że to przypadłość mojego modelu i pozostałe Blackview BV8000 Pro nie sprawiają tyle kłopotu.
Reasumując, Blackview BV8000 Pro jest smartfonem dobrze wyglądającym, odpowiednio wykonanym, a zarazem dobrze leżącym w dłoni, co nie jest przecież takie oczywiste przy urządzeniach typu rugged.
Ekran
Treści w Blackview BV8000 Pro wyświetlane są w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli) na wyświetlaczu o przekątnej pięciu cali, który wykonany został w technologii IPS. W celu podwyższenia odporności na uszkodzenia mechaniczne pokryty został taflą szkła Corning Gorilla Glass trzeciej generacji.
Przy takich parametrach konsumowanie treści na BV8000 Pro należy do przyjemnych – czcionki są wygładzone i zarazem ostre. Nie mam również zastrzeżeń do odwzorowania kolorów – jak na panel IPS jest całkiem przyzwoicie – tak, jak być powinno.
Ponarzekać można jednak na minimalną jasność podświetlenia, która jest za wysoka, przez co dłuższe korzystanie z Blackview BV8000 Pro po zmroku męczy wzrok. Lepiej jest natomiast z maksymalnym podświetleniem, które jest w zupełności wystarczające.
Na plus zaliczyć trzeba filtr światła niebieskiego, dzięki któremu można poprawić komfort podczas czytania po zmroku, a także technologię MiraVision, pozwalającą użytkownikowi na wybór jednego z trzech trybów prezentowanego obrazu – standardowy, żywy oraz użytkownika. Decydując się na ten ostatni możemy swobodnie regulować kontrast, nasycenie kolorów, jasność obrazu (to nie to samo co podświetlenie), ostrość, temperaturę kolorów, a także uaktywnienie kontrastu dynamicznego.
System i wydajność
Jak już wspomniałam na wstępie, Blackview BV8000 Pro jest urządzeniem należycie wydajnym, a to zasługa zastosowanych podzespołów. Sercem w tym smartfonie jest MediaTek helio P25, który składa się z czterech rdzeni Cortex-A53 o częstotliwości taktowania 2,6 GHz oraz czterech rdzeni Cortex-A53 z zegarem 1,6 GHz. Nad grafiką czuwa dwurdzeniowy chip Mali-T880MP2 o taktowaniu 900 MHz, który wspierany jest przez 6 GB pamięci RAM.
Mamy zatem zestaw ponadprzeciętny – taki, który podczas codziennego użytkowania powinien spisywać się bardzo dobrze. Niestety podzespoły to nie wszystko, bo przecież równie istotna jest optymalizacja, a tej zabrakło w Blackview BV8000 Pro. Znacznie płynniej działa chociażby DOOGEE MIX, w którym znajdziemy ten sam zestaw.
Blackview BV8000 Pro ma po prostu swoje humory i nie zawsze chce pracować z taką płynnością z jaką powinien, co objawia się dłuższym wczytywaniem aplikacji (nawet tych stockowych), białymi i czarnymi ekranami w momencie otwierania aplikacji. Pochwalić mogę natomiast optymalizację pamięci RAM, gdyż otwarte procesy są relatywnie długo przetrzymywane w pamięci, a ich ponowne otwarcie nie trwa specjalnie długo. Miłośnicy gier nie powinni się czuć jednak rozczarowani – BV8000 Pro radzi sobie ze wszystkimi tytułami dostępnymi w Google Play.
BV8000 Pro pracuje w oparciu o system Google Android 7.0 Nougat, do którego producent dorzucił kilka dodatkowych rozwiązań, mających uprzyjemnić korzystanie z urządzenia, a także rozszerzyć funkcjonalność. W oprogramowaniu znajdziemy między innymi możliwość nagrywania ekranu, tryb obsługi jedną ręką, wsparcie dla gestów, czy też funkcję DuraSpeed, której zadaniem jest trzymanie dłużej w pamięci otwartych aplikacji. Nie zabrakło także możliwości zarządzania diodą powiadomień, jak również wielu angielskich zwrotów.
Blackview BV8000 Pro przetestowałam także standardowym zestawem aplikacji benchmarkowych, a uzyskane noty przedstawiają się następująco: 3DMark – (Sling Shot) – 539 pkt, (Sling Shot Extreme) – 379 pkt, (Ice Storm) – 9236 pkt, (Ice Storm Extreme) – 5539 pkt, (Ice Storm Unlimited) – 8747 pkt, AnTuTu – 44592 pkt, Epic Citadel – 57.3 fps (High Quality) oraz Quadrant – 21982 pkt.
Komunikacja i wyposażenie
Magazyn danych w Blackview BV8000 Pro stanowi natomiast 64-gigabajtowa pamięć wewnętrzna z możliwością rozbudowy poprzez slot microSD o maksymalnie 256 GB.
Czujnik biometryczny umieszczony na prawym boku urządzenia szybkością nie grzeszy, aczkolwiek ma jedną bardzo dużą zaletę – jest aktywny. Ponadto nie ma większych problemów z rozpoznawaniem uprzednio zdefiniowanego odcisku, o ile oczywiście w niego trafimy, bo do tego trzeba przywyknąć.
Warto teraz poświęcić chwilę na przewodowe i bezprzewodowe rozwiązania komunikacyjne, jakie znajdziemy w Blackview BV8000 Pro. Smartfon obsługuje karty wyłącznie w standardzie nano. Jest to oczywiście (jak w większości) DualSIM standby. Transmisja danych odbywa się poprzez modem LTE, który pracuje w następujących częstotliwościach: 700 /800 /850 /1700 /1800 /1900 / 2100 / 2600.
Jednozakresowy moduł Wi-Fi działający w paśmie 2.4 GHz i obsługujący standard 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, NFC, odbiornik GPS – to pozostałe komponenty umożliwiające bezprzewodową komunikację. Do ich działania nie ma zastrzeżeń – podczas testów nie sprawiały problemów.
Na wyposażeniu jest także port USB typu C ze wsparciem dla OTG. Możemy za pomocą dedykowanej przejściówki podłączyć urządzenia wskazujące, a także pamięci masowe. Niestety dane zapisane w systemie plików NTFS nie są rozpoznawane przez urządzenie.
Aparat
Na tylnym panelu osadzony został 16-megapikselowy aparat Samsung S5K4H8, który charakteryzuje się przysłoną obiektywu F/2.0, szybkim pomiarem ostrości (0.1), a także rozmiarem pojedynczego piksela na poziomie – 1.12um. Aparat wspierany jest przez diodę doświetlającą.
Ten zestaw z pewnością nie należy do ścisłej czołówki, ale bez dwóch zdań sprawdza się – zdjęcia wykonane przy dobrym oświetleniu wypadają całkiem dobrze, co zresztą możecie też ocenić sami. Nie mam zastrzeżeń do ilości szczegółów, a także do odwzorowania kolorów. Problemy pojawiają się jednak w momencie wykonywania zdjęć w warunkach ograniczonej widoczności, gdzie światła jest znacznie mniej bądź jest sztuczne. Wtedy też odbija się to przede wszystkim na ostrości i szczegółowości. Niemniej przy zdjęciach z bliskiej odległości sprawdza się bardzo dobrze dioda LED.
Aplikacja aparatu jest jednak wygodna i intuicyjna – jest tryb upiększania twarzy, panorama, ręczny (podstawowe ustawienia). Jest nawet interpolacja do 21MP i to w dwóch proporcjach – 4:3 i 16:9. Z poziomu aplikacji możemy nakładać filtry, czy też zarządzać lampą błyskową. Szkoda tylko, że zabrakło szybkiego przełączania się pomiędzy zdjęciami, a materiałami wideo.
Materiały wideo zarejestrować można przy 30 klatkach na sekundę w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), a także w niższych. Jakość jest na przyzwoitym poziomie. Wideo można nagrywać w dwóch formatach – 3GP lub mp4.
Aparat można wywołać na trzy sposoby – z poziomu ekranu blokady, bezpośrednio po włączeniu aplikacji z ekranu głównego, a także poprzez dwukrotne wciśnięcie przycisku zasilania. Ta ostatnia funkcja została dodana wraz z systemem Android Nougat .
Akumulator
Za zasilanie Blackview BV8000 Pro odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 4180 mAh, który podczas codziennego użytkowania w trybie mieszanym zapewnia do półtora dnia ciągłej pracy. W zarządzaniu energią pomaga dedykowany tryb jej oszczędzania, który znajdziemy w Ustawieniach. Standardowo przeprowadziłam kilka testów akumulatora, a wyniki przedstawiają się następująco:
- połączenie głosowe w zasięgu sieci 3G – ubytek <1% w ciągu godziny
- odtwarzanie filmu w jakości Full HD z wyłączoną łącznością Wi-Fi – ubytek 10% w ciągu godziny
- surfowanie po Internecie wraz z pełną synchronizacją w tle – ubytek 9% w ciągu godziny
- rozrywka w grach z włączoną łączności Wi-Fi i pełną synchronizacją w tle – ubytek 16% w ciągu godziny
Na uwagę zasługuje także funkcja banku energii, która umożliwia naładowanie innego urządzenia mobilnego. Wystarczy podłączyć przejściówkę do BV8000 Pro (ta sama co w przypadku OTG). Pamiętać jednak należy, że proces ładowania jest znacznie wolniejszy, niż przy podłączeniu do gniazdka sieciowego.
Podsumowanie
Na pierwszy rzut oka Blackview BV8000 Pro to nader interesująca propozycja smartfona o podwyższonej odporności z niezłymi podzespołami. Testy obnażyły jednak jego wady, choć te i tak przyćmione zostały przez zalety, który wydaje się być jakby więcej.
Zanim przejdę do zalet pozwolę sobie tylko wspomnieć, że najbardziej irytujące podczas testów było korzystanie z przycisków nawigacyjnych, które odmawiały posłuszeństwa. Nie do końca spodobała mi się również optymalizacja, która
jest na niskim poziomie, przez co smartfon wypada gorzej od konkurencji.
Niemniej ogromną zaletą Blackview BV8000 Pro jest oczywiście wodoszczelna obudowa, która zniesie wiele trudów. Nie można nie wspomnieć o tradycyjnym dualSIM, który coraz częściej zostaje wypierany przez hybrydę. Pochwała należy się również za niezłej jakości aparat, fizyczny spust migawki, nowoczesne rozwiązania komunikacyjne, a także za akumulator. To wszystko sprawia, że Blackview BV8000 Pro jest modelem interesującym.
Smartfon dostępny jest w trzech wersjach – z wykończeniem w kolorze szarym, srebrnym i złotym. Jego cena wynosi 1219 złotych.
Świetny smartfon, ale już za duży i za ciężki, aby go np. użyć wraz z gimbalem Osmo Mobile 2. Przy współpracy z innymi urządzeniami też warto pamiętać, że wtyk USB C musi mieć 9 mm, bo 7 standardowe mm to za mało.
Też dobrym będzie Mi Mix 3
https://czastech.pl/xiaomi-mi-max-3-wyglad/