Warning: Illegal string offset 'session_data' in /home/swiatand/domains/swiatandroid.pl/public_html/wp-content/plugins/facebook-publish/init.php on line 30
» Recenzja: Blackview BV2000 – niezwykle tani smartfon z LTE

Recenzja: Blackview BV2000 – niezwykle tani smartfon z LTE

Biorąc pod uwagę zastosowane przez producenta podzespoły, jak również cenę obowiązującą na polskim rynku, która wynosi 389 złotych, Blackview BV2000 zapowiada się ciekawie. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak model ten sprawuje się podczas codziennego użytkowania.

Specyfikacja

  • Wyświetlacz: 5” IPS HD (1280 x 720 pikseli)
  • Procesor: 4-rdzeniowy MediaTek MT6735 1.3 GHz
  • Układ graficzny: Mali-720MP2
  • Pamięć RAM: 1 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 8 GB, slot microSD z obsługą kart do 32 GB,
  • Łączność: Wi-Fi, Bluetooth 4.0, GPS z A-GPS, Dual SIM, modem 4G LTE
  • Aparat główny: 5 Mpix (interpolacja do 8 Mpix) z podwójną diodą doświetlającą LED
  • Kamera frontowa: 2 Mpix (interpolacja do 5 Mpix)
  • Złącza: microUSB, mini-jack 3.5 mm
  • Akumulator: 2400 mAh
  • System: Google Android 5.1 Lollipop
  • Wymiary: 145 x 72.3 x 8.3 mm

Obsługa jedną ręką jest bezproblemowa

Do produkcji obudowy Blackview BV2000 wykorzystano tworzywo sztuczne, które znajdziemy na zdejmowanym tylnym panelu, jest nie tylko dobrej jakości, ale także przyjemne w dotyku. Smartfon przy swoich wymiarach nie jest przesadnie ciężki i bardzo dobrze leży w dłoni, a obsługa jedną ręką jest bezproblemowa.

Blackview BV2000_5

Nad ekranem, którego przekątna wynosi pięć cali znajdziemy kamerę dedykowaną Selfie i połączeniom wideo, jak również mocno wpuszczony w obudowę grill głośnika. Nie zabrakło również diody powiadomień oraz dwóch czujników – oświetlenia i zbliżeniowego. Z kolei w dolnej części frontowego panelu ulokowane zostały dwa klawisze pojemnościowe (z białym podświetleniem) oraz fizyczny przycisk Home.

Blackview BV2000_3

Wróćmy jeszcze na chwilę do tylnego panelu, na którym znajdziemy obiektyw aparatu głównego (lekko wystaje ponad obudowę), występujący w towarzystwie dwutonowych diod doświetlających LED, oraz głośnik główny. A skoro już przy głośniku jesteśmy powinniście wiedzieć, że dźwięk który się z niego wydobywa jest przeciętnej jakości. Niskich tonów nie uraczymy – dźwięk jest dość płaski, jednak nie ma mowy o charczeniu, nawet przy maksymalnym poziomie głośności.

Blackview BV2000 swoim wyglądem nawiązuje do innej chińskiej propozycji – Meizu m2, którego także testujemy i już niebawem pojawi się jego recenzja na łamach SwiatAndroid.pl – bądźcie czujni.

Blackview BV2000_7

Trzymając Blackview BV2000 w pozycji domyślnej (pionowej), na prawym boku znajdziemy jednoczęściowy przycisk do regulacji głośności, a także włącznik (niżej), służący również do wybudzania i usypiania urządzenia. Na górnym obrzeżu producent zdecydował się umieść wyjście słuchawkowe oraz port microUSB w standardzie 2.0, zaś na dolnym – mikrofon główny.

Wyświetlacz jest bardzo jasny

Blackview BV2000 posiada 5-calowy wyświetlacz z 2-punktowym dotykiem, który charakteryzuje się rozdzielczością HD (1280 x 720 pikseli). Matryca wykonana została w technologii IPS, a zatem oferuje szerokie kąty widzenia. Ekran zastosowany w smartfonie cechuje się zagęszczeniem pikseli na cal wynoszącym 294, a jasność nawet przy najniższych wartościach podświetlenia umożliwia komfortową konsumpcję treści.

Blackview BV2000_1

Smartfon wspiera technologię MiraVision, która pozwala użytkownikowi na wybór jednego z trzech trybów prezentowanego obrazu – standardowy, żywy oraz użytkownika. Decydując się na ten ostatni możemy swobodnie regulować kontrast, nasycenie kolorów, jasność obrazu (to nie to samo co podświetlenie), ostrość, temperaturę kolorów, a także uaktywnienie kontrastu dynamicznego.

Blackview BV2000_10

Dostarczony do testów egzemplarz pozbawiony był martwych pikseli, przebarwień, a także prawidłowo reagował na dotyk. Efekt rozmycia uzyskujemy dopiero w momencie mocniejszego nacisku na powierzchnię. Warto wspomnieć, że ramki okalające wyświetlacz w Blackview BV2000, jak na dzisiejsze standardy są dość grube. Warto jednak mieć na uwadze, że jest to model z najniższej półki cenowej, a więc za niespełna 400 złotych nie można oczekiwać cudów.

Typowe podzespoły

Jednostką centralną w Blackview BV2000 jest 64-bitowy SoC MediaTek MT6735, który składa się z czterech rdzeni o częstotliwości taktowania 1.3 GHz, zbudowanych w oparciu o architekturę ARM Cortex-A53. Nad grafiką czuwa dwurdzeniowy układ ARM Mali-T720MP2 oraz 1-gigabajtowa pamięć operacyjna RAM. Taka konfiguracja ma zagwarantować stabilne działanie systemu Android 5.1 Lollipop, który został wzbogacony przez producenta o interfejs graficzny. Całkowita pamięć wewnętrzna tego modelu wynosi 8 GB z czego dla użytkownika dostępne jest 3.47 GB. Oczywiście istniej możliwość rozszerzenia pamięci poprzez wykorzystanie czytnika microSD.

Interfejs został pozbawiony szuflady aplikacji, a zatem wszystko co zainstalujecie pojawi się na kartach pulpitu. Do mnie to nie przemawia (już kilka razy o tym wspominałam), gdyż powoduje spory bałagan, ale lekarstwem mogą okazać się foldery. Producent dorzucił kilka dodatkowych udogodnień, w tym funkcję Wake gesture (obsługa gestów na wygaszonym ekranie). W sumie jest ich dziesięć, z czego pięć konfigurowalnych (możliwość przypisania dowolnej aplikacji). Miłym dodatkiem są także gesty ułatwiające poruszanie się po menu. Smartfon cechuje się stabilnym działaniem systemu, który nie wymuszał zamknięcia aplikacji, czy też nie restartował się.

Wydaje się, że producent stara się dbać o swój sprzęt gdyż od momentu rozpoczęcia testów zostałam trzykrotnie poinformowana o dostępności aktualizacji. Wszystkie eliminowały błędy z poprzednich kompilacji oraz usprawniały działanie. Warto nadmienić, że nowe wersje dostarczane są za pośrednictwem bezprzewodowego kanału OTA (Over-The-Air), a zatem instalacja jest banalnie prosta i sprowadza się do trzech kroków.

Warto jeszcze dodać, że system nie jest do końca należycie spolszczony. I choć nie znajdziemy żadnych “dziwnych kwiatków” (no może poza aparatem – tryb wideo – wysoki, wysoka), to jednak w menu Ustawienia jest kilka anglojęzycznych zwrotów. Na szczęście nie wpływa to na komfort użytkowania.

Podzespoły pozwalają na uruchomienie kilku ciekawszych tytułów dostępnych w Google Play, ale o płynności działania niestety nie ma mowy. Bez większego problemu zagramy w Asphalt Nitro (na średnich detalach), Need For Speed No Limits, a także prostsze tytuły. Rayman Adventures okazał się zbyt wymagający dla konfiguracji sprzętowej oferowanej przez Blackview BV2000. W przypadku najbardziej wymagającego Mortal Kombat X, przycięcia i wzrost temperatury w okolicach aparatu głównego to już standard.

Blackview BV2000 został także podany testom wydajnościowym, które wykonałam najpopularniejszymi aplikacjami benchmarkowymi. Wyniki przedstawiają się następująco: 3DMark – (Sling Shot ES 3.1) – brak danych, (Sling Shot ES 3.0) – brak danych, (Ice Storm) – 3241 pkt, (Ice Storm Extreme) – 1666 pkt, (Ice Storm Unlimited) – brak danych, AnTuTu – 24558 pkt, Epic Citadel – 40.3 fps (High Quality), Quadrant – 11011 pkt oraz Vellamo – (Chrome Browser) – 2068 pkt, (Metal) – 768 pkt, (Multicore) – 1272 pkt.

Jest LTE, ale zabrakło OTG

Moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi zaimplementowany w Blackview BV2000 cechuje się stabilną pracą, toteż nie miałam problemów z nieoczekiwanym zrywaniem połączenia. Według informacji zaprezentowanych przez aplikację WiFi Analyzer, siła sygnału metr od routera wynosiła -46dBm, zaś po oddaleniu się o kolejne cztery metry zmalała do – 55dBm (niższy wynik = lepszy). Port microUSB 2.0 niestety nie oferuje wsparcia dla USB On-The-Go (OTG), a zatem nie ma możliwości podłączenia zewnętrznych urządzeń wskazujących, a także pamięci masowych typu pendrive.

Blackview BV2000_11

Pierwsze wychwycenie satelitów przez aplikację GPS Test zajęło około dwóch minut. Po tym czasie na 9 wykrytych satelitów, 7 – 8 było w ciągłym użyciu. Nie zmienia to jednak faktu, że lokalizowanie mojej pozycji, jak również wskazywanie drogi do celu odbywało się prawidłowo. Oczywiście nie zabrakło możliwości wykorzystania dwóch kart microSIM (dual Standby), z czego drugi oferuje łączność w standardzie 4G LTE (cat.4).

Przeprowadzane połączenia głosowe przebiegały bez problemu i żaden z rozmówców nie uskarżał się na słabą jakość dźwięku, nawet w zatłoczonych miejscach. Wbudowany czujnik zbliżeniowy zapobiega przypadkowemu przerwaniu połączenia.

Aparat jest przeciętny

Na tylnym panelu Blackview BV2000 osadzony został 5-megapikselowy aparat, który dzięki interpolacji jest w stanie wykonać zdjęcia w rozdzielczości 8 Mpix. Otwór względny obiektywu to zaledwie F/2.8, zaś ogniskowa cztery milimetry. To ewidentnie pokazuje, że BV2000 nie został stworzony z myślą o miłośnikach fotografii, gdyż wykonane nim zdjęcia są dość przeciętnej jakości co możecie zobaczyć poniżej. Pamiętajcie jednak, że jest to nadal niskobudżetowa propozycja.

Blackview BV2000_8

Aparat jest w stanie wykonać zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli. W niekorzystnych warunkach oświetleniowych z pomocą przychodzi dioda doświetlająca LED. Wśród ustawień producent oferuje użytkownikowi między innymi: geolokalizację, balans bieli, ekspozycję, rozdzielczość, tryb scenerii, ISO (Auto, 100, 200, 400, 800, 1600) zdjęcia seryjne oraz panoramiczne. Wśród ustawień znajdziemy geolokalizację, balans bieli, ekspozycję, rozdzielczość, tryb scenerii, ISO (Auto, 100, 200, 400, 800, 1600), zdjęcia seryjne, panoramę, detekcję twarzy, czy też uśmiechu.

Oczywiście możliwe jest także zarejestrowanie materiałów wideo w maksymalnej rozdzielczości HD 720p przy trzydziestu klatkach na sekundę. Tutaj również znajdziemy kilka ustawień (zmiana rozdzielczości EIS, czy też dodatkowe efekty). Poniżej znajdziecie przykładowy filmik przy automatycznych ustawieniach, który także ukazuje przeciętność modelu Blackview BV2000 na polu fotografii oraz wideo.

Akumulator pozytywnie zaskakuje

Blackview BV2000_12

Pod pokrywą znajdziemy litowo-polimerowy akumulator o pojemności 2400 mAh. Podczas normalnego użytkowania (przez co rozumiem) kilka połączeń głosowych dziennie, przeglądanie sieci, wykonywanie zdjęć, synchronizacja poczty (karta sieciowa aktywna cały czas), a także synchronizacja aplikacji w tle, zapewniał nieco ponad dwa dni ciągłej pracy. W zarządzaniu energią pomaga dedykowany tryb jej oszczędzania, który znajdziemy w Ustawieniach. Nie omieszkałam przeprowadzić standardowych testów z wynikami, których możecie zapoznać się poniżej.

  • połączenie głosowe w zasięgu sieci 3G – ubytek 1% w ciągu godziny
  • odtwarzanie filmu w jakości Full HD z wyłączoną łącznością bezprzewodową – ubytek 10% w ciągu godziny
  • surfowanie po Internecie wraz z pełną synchronizacją w tle – ubytek 15% w ciągu godziny
  • rozrywka w grach z włączoną łączności Wi-Fi i pełną synchronizacją w tle – ubytek 18% w ciągu godziny

Powyższe wyniki uzyskane zostały przy jasności wyświetlacza ustawionej na 50%.

Podsumowanie

Blackview BV2000_9

Blackview to propozycja dla tych, którzy cenią sobie szybką transmisję danych w standardzie LTE za relatywnie małe pieniądze. Za niespełna 400 złotych otrzymujemy bowiem urządzenie o przyzwoitej specyfikacji technicznej, która zapewnia komfort pracy. Atutem są oczywiście podwójny slot kart SIM, jasny wyświetlacz, a także akumulator, który zapewnia całkiem dobre czasy pracy na pojedynczym ładowaniu. Energooszczędna jednostka to także kolejna pozycja godna odnotowania.

7 komentarzy do tej pory.

  1. Robert pisze:

    Dzięki serdeczne za wyczerpującą recenzje.Nie doczytałem tylko o przenoszeniu aplikacji na kartę sd,ale myślę że sie da.Za te pieniądze warto chyba kupić.

  2. Patryk pisze:

    Właśnie czegoś takiego szukałem bo mało kto robi recenzje chińskich telefonów, a szkoda bo jak widać za grosze można sobie kupić coś fajnego.

    Co do zdjęć to chyba loteria – jaka matryca się trafi bo tutaj https://www.youtube.com/watch?v=PspBEXTiwSQ widzę że facetowi wyszły całkiem fajne 🙂

    Super recenzja, pozdrawiam!

  3. Piotr pisze:

    Kupiłem ten telefon i po kilku dniach zauważyłem że po dłuższym użytkowaniu i przy ładowaniu telefonu zaczyna się bardzo grzać (jego górna część) wtedy też bardzo się zacina i trzeba go wyłączyć i włączyć . Nie wiem czy to przez to że mam wadliwy egzemplarz czy po prostu ten model tak ma. Może ktoś sie z tym już spotkał to niech napisze w czym tkwi problem

  4. Darek pisze:

    Dziękuję za artykuł. Bardzo interesujący lecz wdarł się błąd w akapicie “Jest LTE, ale zabrakło OTG” odnośnie siły sygnału: w nawiasie powinno być wyjaśnienie, iż WYŻSZY wynik jest lepszy. Autorka błędnie tłumaczy istotę i rozumienie wartości liczb ujemnych – ot, matematyczny chochlik na poziomie szkoły podstawowej, który wielu czytelników może zmylić. 😉
    Pozdrawiam serdecznie.

  5. marek pisze:

    wiekszego badziewie nie mialem, grzeje sie niesamowicie, zacina 2 razy dziennie, po wyjeciu z ladowarki zwiecha i potrzebny restart,ogolnie szrot

Zostaw komentarz do marek