Kilka dni temu na naszym portalu pojawiła się informacja o nieoficjalnych cenach czterech wariantów nowego flagowca Meizu MX4. Niestety nie była zbyt optymistyczna wiadomość. Wariant najtańszy miał kosztować 415 dolarów, najdroższy zaś 550. W sytuacji, gdy na rynku są dostępne modele flagowców, które można kupić za ok. 1000 złotych, cena ta wydaje się o wiele za duża. W tak bardzo nasyconym różnymi nowinkami rynku, często jedynym sposobem walki o klienta jest obniżanie cen. Dla przykładu kilku gigantów: Xiaomi MI4, Nubia Z7 Max, IUNI U3, OnePlus One – te modele kosztują w Chinach dokładnie 1999 juanów, czyli około wyżej wspomnianej kwoty tysiąca złotych.
Meizu MX4 Standard / fot. Wiebo
Jednak firma Meizu próbuje uspokoić zainteresowanych zakupem ich nowego flagowca. J. Wong na mikroblogu znajdującym się na portalu Weibo dał do zrozumienia, że celem firmy nie jest jedynie zarabianie pieniędzy. Chcą także między innymi rozszerzyć zakres usług internetowych i zwiększyć wynagrodzenie pracowników za dobrą pracę. Oprócz tego zaznaczył, że cena 1999 juanów nie powinna być problemem.
Meizu MX4 Standard / fot. Wiebo
Meizu MX4 pojawić się ma w kilku wariantach, od których uzależniona będzie cena urządzenia. Najtańsza wersja ma być napędzana najnowszym, ośmiordzeniowym procesorem wyprodukowanym przez firmę MediaTek. Mówię to o modelu MT6595 wyprodukowanym w technologii big.LITTLE. SoC ten będzie mógł pracować z częstotliwością do 2,5 GHz na czterech mocniejszych rdzeniach, oraz do 1,7 GHz w przypadku pracy energooszczędnej. Urządzenie obsługiwać ma technologię LTE, a stabilną pracę w aplikacjach zapewniać ma 3 GB pamięci RAM. Wyświetlane przez telefon treści zobaczyć będziemy mogli na 5-calowym ekranie Full HD.
Podsumowując, firma Meizu dołączyła do ostrej walki o pozyskanie nowych użytkowników. Obniżanie cen jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na zaskarbienie sobie miłości i uwagi. Mam nadzieję tylko, że nie odbije się to na samych użytkownikach obniżeniem jakości produkowanych smartfonów i użytych w nich podzespołów. Szykuje się elektroniczna wojna – Wojna o Klienta.
Może jednak nie będzie tak źle 🙂 Dowiemy się wszystkiego już za 2 dni 🙂