ZOPO Touch ZP530 to jeden z tych smartfonów, który przykuwa wzrok. Urządzenie zadebiutowało podczas tegorocznych targów Mobile World Congress w stolicy Katalonii, a teraz zawitało do naszej redakcji na testy. Czy ZOPO Touch ZP530 to model premium w swojej klasie, a sugerowana cena detaliczna na polskim rynku jest adekwatna do jego możliwości?

Specyfikacja

• Wyświetlacz: 5” IPS HD (1280 x 720 pikseli), szkło 2.5D
• Procesor: 4-rdzeniowy, 64-bitowy MediaTek MT6732 1.5 GHz
• Układ graficzny: Mali-T760MP2
• Pamięć RAM: 1 GB
• Pamięć wewnętrzna: 8 GB, slot kart microSD z obsługą do 64 GB,
• Łączność: Wi-Fi, Bluetooth 4.0, GPS z A-GPS i GLONASS, Dual SIM, modem 4G LTE/li>
• Obsługiwane pasma: GSM: 850/900/1800/1900 MHz; WCDMA: 900/1900/2100 MHz; FDD-LTE:800/1800/2600 MHz
• Aparat główny: 8 Mpix z autofocusem oraz diodą doświetlająca LED
• Kamera frontowa: 5 Mpix
• Złącza: microUSB z OTG, mini-jack 3.5 mm
• Akumulator: 2100 mAh
• System: Google Android 4.4 KitKat
• Wymiary: 145 x 71.2 x 8.8 mm

Budowa

Materiały najwyższej jakości, to znak rozpoznawczy ZOPO Touch ZP530. Ten model jasno określa nowy kierunek chińskiej firmy. Firmy, która na przełomie ostatnich dwóch lat (pierwszy testowany przeze mnie model to ZP950+) pokazała, że stać ją na coś więcej niż tylko kopiowanie cudzych pomysłów, a także wykorzystywanie niekiedy przeciętnej jakości tworzywa sztucznego. Do produkcji ZOPO Touch ZP530 wykorzystano metalową ramkę, która prezentuje się bardzo dobrze, a także tworzywo sztuczne, które znajdziemy na zdejmowanym tylnym panelu. Warto wspomnieć, że owy panel jest szczególnie podatny na zbieranie odcisków palców, a także posiada wzorek, który dodaje elegancji. Frontowy panel to natomiast szkło 2.5D, które w ostatnim czasie jest dość chętnie wykorzystywane przez producentów.

Smartfon niewiele większy jest od zeszłorocznego flagowca południowokoreańskiego koncernu Samsung – Galaxy S5, a i waga jest bardzo zbliżona. Mamy tutaj zatem standardowe rozmiary, które nie powinny nikogo kuć w oczy. ZOPO Touch ZP530 pewnie leży w dłoni, a metalowa zaokrąglona ramka jeszcze to ułatwia. Konstrukcja jest dość sztywna.

Nad wyświetlaczem ulokowane zostały standardowe podzespoły, w tym: czujnik światła zastanego, kamerka dedykowana połączeniom wideo, głośnik wpuszczony we wnękę, a także czujnik zbliżeniowy. Pod ekranem pojemnościowe przyciski stylizowane na te dobrze znane użytkownikom modeli Nubia – czerwony okrąg (dioda powiadomień) oraz dwie kropki po przeciwległych stornach.

Przycisk dedykowany włączaniu oraz usypianiu znalazł swoje miejsce na prawym boku, zaś ten służący do regulacji głośności na lewym. Na górnej krawędzi w ZOPO Touch ZP530 ulokowano port microUSB oraz gniazdo słuchawkowe (mini-jack 3.5 mm). Jeden mikrofon znajdziemy na dolnym obrzeżu, zaś drugi (wtórny – redukuje szumy) tuż nad oczkiem aparatu głównego, który nota bene okalany jest srebrną ramką lekko wystająca ponad konstrukcję. Slot kart microSD oraz podwójny slot kart SIM osadzone natomiast zostały pod pokrywą akumulatora.

Zanim przejdziemy do wyświetlacza warto jeszcze chwilę poświęcić głośnikowi głównemu ulokowanemu na tylnym panelu. Wydobywający się z niego dźwięk jest naprawdę dobrej jakości, co wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Dźwięk jest czysty oraz głośny, ale niestety na niskie tony nie mamy co liczyć.

Wyświetlacz

ZOPO Touch ZP530 posiada wyświetlacz o przekątnej pięciu cali, który charakteryzuje się 95-procentowym nasyceniem kolorów, a także rozdzielczością HD (1280 x 720 pikseli). Matryca wykonana została technologii IPS, a zatem oferuje szerokie kąty widzenia oraz wysoki kontrast. Ekran zastosowany w smartfonie cechuje się zagęszczeniem pikseli na cal wynoszącym 294, a jasność nawet przy najniższych wartościach podświetlenia umożliwia komfortową konsumpcję treści. Wspomniana saturacja przekłada się na generowanie niezwykle żywych kolorów, ale to akurat nikogo dziwić nie powinno, gdyż wykorzystywane przez ZOPO wyświetlacze zawsze cechowały się ponad przeciętnymi parametrami.

Dostarczony do testów egzemplarz pozbawiony był martwych pikseli, przebarwień, a także prawidłowo reagował na dotyk. Efekt rozmycia uzyskujemy dopiero w momencie mocniejszego nacisku na powierzchnię szkła 2.5D.

ZOPO Touch ZP530 wspiera technologię MiraVision, która pozwala użytkownikowi na wybór jednego z trzech trybów prezentowanego obrazu – standardowy, żywy oraz użytkownika. Decydując się na ten ostatni możemy swobodnie regulować kontrast, nasycenie kolorów, jasność obrazu (to nie to samo co podświetlenie), ostrość, temperaturę kolorów, a także uaktywnienie kontrastu dynamicznego.

Wśród ustawień ekranu znajdziemy również możliwość zmiany stylu i rozmiaru czcionki. Nie można zapomnieć także o obsługę gestów, a dokładniej jednego (przesunięcie dłoni od lewej do prawej, lub od prawej do lewej), dzięki któremu możemy zmieniać zdjęcia w galerii, utwory w aplikacji muzyka, zrobić zdjęcie, a także poruszać się po ekranie głównym.

System i wydajność

Nie pierwszy raz ZOPO zdecydowało się postawić na 64-bitowy procesor dostarczony przez tajwański koncern MediaTek. Mamy tutaj do czynienia z układem MediaTek MT6732, który charakteryzuje się czterema rdzeniami ARM Cortex-A53 o taktowaniu na poziomie 1.5 GHz, a także dwurdzeniowym układem graficznym Mali-T760MP2. Jednostka centralna wytworzona w 28-nanometrowym procesie technologicznym TSMC otrzymała wsparcie ze strony 1-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM. Taka konfiguracja przekłada się na płynne działanie systemu Google Android 4.4.4 KitKat z interfejsem graficznym Z-UI, a także pozwala na uruchomienie niemal każdego tytułu dostępnego w ofercie Google Play. Na aplikacje ZOPO zarezerwowało 8 GB wewnętrznej pamięci, ale dla użytkownika dostępne jest 5.6 GB na dane oraz aplikacje (pamięć nie została podzielona).

Interfejs Z-UI nie sprowadza się jedynie do zmiany wyglądu ikon, gdyż producent postawił również na modyfikację ekranu blokady. Przesuwając palcem na ekranie blokady możemy albo odblokować urządzenie, albo przejść automatycznie do aplikacji Aparat. To rozwiązanie zostało zapożyczone od jednej z chińskich firm. Ale jak korzystać z cudzych pomysłów, to jedynie z tych dobrych, prawda? Wśród przeinstalowanych aplikacji znalazł się kompas, notatnik, zadania do wykonania, narzędzie umożliwiające aktualizację oprogramowania, a także Documents To Go – procesor tekstu umożliwiający tworzenie dokumentów tekstowych, arkuszy kalkulacyjnych oraz prezentacji. Nie ma tego zbyt wiele, ale po uruchomieniu ZOPO Touch ZP530 nie zachodzi potrzeba natychmiastowego odwiedzenia sklepu z aplikacjami. To duży plus zwłaszcza dla wszystkich, którzy bronią się rękami i nogami przed Google Play.

System w większości przypadków cechował się płynną oraz stabilną pracą, choć sporadycznie zdarzały się spowolnienia, które najczęściej dostrzegałam poruszając się po menu czy też przechodząc do ustawień. Nie zmienia to jednak faktu, że moje ogólne odczucia są jak najbardziej pozytywne, a nowy interfejs jest bardzo przyjemny dla oka.

Zapewne wielu z Was zastawania się w co można zagrać na ZOPO Touch ZP530. A można niemal we wszystko. Począwszy od najnowszego tytułu dostępnego w Google Play – Mortal Kombat X za produkcją którego stoi Warner Bross, poprzez kultową już samochodówkę Asphalt 8: Airborne, Modern Combat 5: Blackout, a skończywszy na grach pokroju Rayman Fiesta Run, czy też niezwykle klimatycznym Leo’s Fortune. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem staje się pamięć urządzenia. Warto jednak wspomnieć, że ZOPO Touch ZP530 nie jest oficjalnie obsługiwanym urządzeniem przez Mortal Kombat X, o czym zostajemy poinformowani zaraz po uruchomieniu gry. Początkowo uświadczmy lekkie przycięcia, które po chwili zanikają, a my możemy swobodnie wyrywać serca i łamać kręgosłupy.

Oczywiście nie zapomniałam o miłośnikach cyferek, dlatego też ZOPO Touch ZP530 został podany testom wydajnościowym, które wykonałam najpopularniejszymi aplikacjami benchmarkowymi. Wyniki przedstawiają się następująco: 3DMark – 9130 (Ice Storm), 4976 (Ice Storm Extreme), nieukończony (Ice Storm Unlimited), Anomaly 2 Benchmark – 1240850 (Low Quality), 690713 (Medium Quality), 289748 (High Quality), AnTuTu – 30754, Epic Citadel – 59.4 fps (High Quality), NenaMark1 – 59.4 fps, NenaMark2 – 59.7 fps, Quadrant – 9765 oraz Vellamo – 2689 (HTML5), 1015 (METAL).

Komunikacja

Moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi zaimplementowany w ZOPO Touch ZP530 cechuje się stabilną pracą, toteż nie miałam problemów z nieoczekiwanym zrywaniem połączenia, czy też gubieniem zasięgu. Według informacji zaprezentowanych przez aplikację WiFi Analyzer, siła sygnału metr od routera wynosiła -37 dBm, zaś po oddaleniu się o kolejne cztery metry zmalała do – 57 dBm (niższy wynik = lepszy). Port microUSB 2.0 ze wsparciem dla USB On-The-Go (OTG), przy wykorzystaniu odpowiedniej przejściówki (brak w zestawie sprzedażowym) pozwoli na podłączenie zewnętrznych urządzeń wskazujących, a także pamięci masowych typu pendrive.

Przeprowadzane połączenia głosowe przebiegały bez problemu i żaden z rozmówców nie uskarżał się na słabą jakość dźwięku, nawet w zatłoczonych miejscach. Wbudowany czujnik zbliżeniowy zapobiega przypadkowemu przerwaniu połączenia. Pierwsze uruchomienie odbiornika GPS ze wsparciem dla A-GPS oraz GLONASS zajęło urządzeniu nie więcej niż 60 sekund. Kolejne uruchomienie aplikacji GPS Test i poszukiwanie satelitów, to zaledwie kilkanaście sekund, a zatem mogę śmiało napisać, że odbiornik GPS w sprawuje się należycie. Warto jeszcze dodać, że na 15 wykrytych satelitów, aż jedenaście było w ciągłym użyciu. Transmisję danych zapewnia modem LTE (cat.4) oferujący pobieranie danych z prędkością do 150 Mbps i wysyłanie do 50 Mbps, a także Bluetooth 4.0. Oczywiście nie zabrakło również podwójnego slotu kart SIM (dual Standby).

Aparat

Na tylnym panelu ZOPO Touch ZP530 ulokowany został 8-megapikselowy przetwornik występujący w towarzystwie pojedynczej diody doświetlającej LED całkiem przyzwoitych rozmiarów. Przetwornik charakteryzuje się otworem względnym F/2.4, trybem HDR, a także zdjęciami wykonanymi w maksymalnej rozdzielczości 3264 x 2448 pikseli. Fotografie wykonany przy użyciu ZP530 cechują się dobrym odwzorowaniem bar, a także przywita ilością szczegółów, o czym możecie przekonać się sami.

Oprogramowanie aparatu zostało rozbudowane oferując potencjalnemu użytkownikowi, a zarazem amatorowi mobilnej fotografii kilka przydatnych rozwiązań, które pozwolą nie tylko na fotografowanie z automatu, ale również na pobudzenie fantazji i zabawę. Oprócz standardowych ustawień (zapis lokalizacji, upiększacie twarzy, zmiana ekspozycji, wybór scenerii, ustawienie balansu bieli, ustawienia ISO (od AUTO do 1600), a także zmiany rozmiaru zdjęcia), użytkownik może skorzystać z jednego z piętnastu filtrów, wykonać zdjęcie panoramiczne i sferyczne, zdjęcie z obu kamer jednocześnie – zdjęcie z fortowej kamery pojawia się na zdjęciu głównym, zdjęcie ożywione, a także śledzić ruch fotografowanego obiektu.

Aparat w ZOPO Touch ZP530 pozwala również na rejestrowanie sekwencji wideo w maksymalnej rozdzielczości 1080p przy trzydziestu klatkach na sekundę. Tutaj również zastosować można jeden z piętnastu filtrów.

Akumulator

Producent zdecydował się zastosować ogniwo litowo-polimerowe o pojemności 2100 mAh, którego zadaniem jest zapewnienie do 10 godzin rozmów lub 120 godzin pracy w trybie czuwania. W rzeczywistości jest w stanie wytrzymać ponad szesnaście godzin bardziej intensywnego użytkowania (czyt. mojego), za które uważam cały czas aktywne połączenie Wi-Fi, synchronizacja klienta Gmail, aplikacji RSS Reader (co pięć minut), Facebook (synchronizacja co 30 minut), Google+, kilka rozmów (około godziny), odtwarzanie muzyki (około godziny), około 30 minut grania, a także korzystanie z przeglądarki internetowej (około 1.5 godziny).

Oczywiście nie omieszkałam przeprowadzić standardowych testów z wynikami, których możecie zapoznać się poniżej.

• połączenie głosowe w zasięgu sieci 3G – ubytek 1% w ciągu godziny,
• odtwarzanie filmu w jakości Full HD z wyłączoną łącznością bezprzewodową – ubytek 20% w ciągu godziny,
• surfowanie po Internecie wraz z pełną synchronizacją w tle – ubytek 23% w ciągu godziny,
• rozrywka w grach z włączoną łączności Wi-Fi i pełną synchronizacją w tle – ubytek 29% w ciągu godziny.

Powyższe wyniki uzyskane zostały przy jasności wyświetlacza ustawionej na maksymalną wartość, toteż w celu wydłużenia poszczególnych czasów pracy wystarczy ustawić ją na preferowanym przez siebie poziomie.

Podsumowanie

ZOPO Touch ZP530 to obecnie jeden z najładniejszych, a zarazem najlepiej wykonanych smartfonów ZOPO, z jakimi miałam styczność. Metalowa ramka w połączeniu ze szkłem 2.5D oraz dobrej jakości tworzywem sztucznym, dają nam poczucie, że nie korzystamy już z typowego chińskiego urządzenia, a modelu, którego nie powstydziłby się renomowany producent. Przyzwoita wydajność, modem oferujący szybką transmisję danych, a także rewelacyjny wyświetlacz to kolejne atuty Touch ZP530. Oczywiście nie można zapomnieć o obecności podwójnego slotu kart SIM.