Lenovo IdeaPhone P780 to jeden z biznesowych smartfonów oferowanych przez chińską grupę informatyczną. Model ten może pochwalić się eleganckim designem oraz pojemnym akumulatorem przy zachowaniu smukłej obudowy. Czy jest to sprzęt warty uwagi, nie tylko Kobe Bryanta (znanej gwiazdy NBA) będącego twarzą kampanii reklamowej rzeczonego smartfonu? – na to oraz inne pytania poznacie odpowiedź w poniższej recenzji.
 

Specyfikacja

• Wyświetlacz: 5.0″ IPS HD 1280 x 720 pikseli
• Procesor: czterordzeniowy Mediatek MT6589 1.2 GHz z PowerVR SGX544,
• Pamięć RAM: 1 GB,
• Pamięć wewnętrzna: 4 GB, slot kart microSDXC z obsługą do 32 GB,
• Łączność: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth, GPS z A-GPS,
• Obsługiwane pasma: GSM 900/1800/1900 MHz; WCDMA 2100 MHz
• Aparat główny: 8 Mpix z autofocusem i diodą doświetlającą LED,
• Kamera frontowa: VGA,
• Złącza: microUSB, mini-jack 3.5 mm,
• Akumulator: 4000 mAh,
• System: Google Android 4.2.1 Jelly Bean,
• Wymiary: 143 x 73 x 9.5 mm,
• Waga: 176 g.

Budowa

 
Lenovo P780, podobnie jak testowany jakiś czas temu Lenovo K900, to nad wyraz eleganckie urządzenie do produkcji, którego wykorzystano zarówno wysokiej jakości tworzywo sztuczne, aluminium, jak również taflę szkła Corning Gorilla Glass 2, znajdującą się na całej powierzchni frontowego panelu. Konstrukcja o lekkiej wadze, (biorąc pod uwagę pojemność akumulatora), wynoszącej 176 gramów oraz obudowie o grubości 9.5 mm, pewnie leży w dłoni. Co więcej, smartfon trzyma się znacznie wygodniej, niż chociażby Zopo C3 czy też ZTE V987, choć jest to subiektywne odczucie. Elementy obudowy zostały ze sobą perfekcyjnie spasowane, dlatego nawet przy bardzo mocnym nacisku nie uświadczymy skrzypienia, a powłoka ochronna wyświetlacza się nie ugina.

Frontowy panel to nie tylko 5-calowy wyświetlacz HD, dlatego też znalazło się tu miejsce dla trzech przycisków pojemnościowych (od lewej: Menu, Home oraz Back), które w momencie użytkowania podświetlają się na biało. Nad ekranem producent ulokował natomiast głośnik skryty pod minimalistyczną maskownicą wpuszczoną w obudowę, czujnik oświetlenia (działa prawidłowo), zbliżeniowy, diodę powiadomień (pod grillem głośnika) oraz oczko kamery dedykowanej połączeniom. Na plecach, w górnej części znajdziemy natomiast duże oczko 8-megapikselowego przetwornika aparatu głównego okalanego srebrną ramką, występującego w towarzystwie diody doświetlającej LED oraz mikrofonu wtórnego, zaś na dole (po lewej stronie) głośnik główny, z którego wydobywa się czysty, głośny i przyjemy dla ucha dźwięk.

Trzymając Lenovo P780 w pozycji domyślnej (pionowa) na prawym boku znajdziemy przycisk do regulacji głośności z wyczuwalnym skokiem. Na górnym obrzeżu od lewej umiejscowione zostało wyjście słuchawkowe w standardzie mini-jack 3.5 mm, port microUSB skryty pod zaślepką oraz charakteryzujący się wyżłobionymi, koncentrycznymi okręgami, przycisk zasilający, odpowiadający również za usypianie i wybudzanie. Na dole znajduje się tylko mikrofon, zaś lewy bok został niezagospodarowany.

W przypadku Lenovo IdeaPhone P780 warto także wspomnieć o obecności czerwonego przycisku reset znajdującego się pod aluminiową pokrywą niewymiennego akumulatora, tuż obok slotu na karty pamięci w standardzie microSD, który przyda się chociażby w momencie wgrywania oprogramowania przy wykorzystaniu SP FlashTool.
 

Wyświetlacz

 
Chińska grupa informatyczna wykorzystała 5-calowy wyświetlacz wykonany w technologii IPS charakteryzujący się bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów, choć pod większymi kątami można zaobserwować zniekształcenie kolorów. Nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu, dlatego możliwa jest, chociażby prezentacja zdjęć, czy też materiałów wideo w szerszym gronie. Treści prezentowane są w rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli), co przekłada się na 294 piksele na cal – gęstość zapewnia komfortowe korzystanie ze smartfonu bez obawy o dostrzeżenie pojedynczych pikseli. Z kolei o przy sztucznym oświetleniu o wygodzie pracy z urządzeniem możemy mówić przy 30-procentowym podświetleniu, co przekłada się na spory zapas, który będzie można wykorzystać zarówno w jaśniejszych pomieszczeniach, jak i podczas słonecznych dni, których teraz niestety będzie coraz mniej.

Wyświetlacz pokryty warstwą Corning Gorilla Glass 2 sprawuje się wyśmienicie i podczas testowania nie odnotowałam nieprawidłowości związanych z reakcją na dotyk, w związku z czym delikatne muśnięcia wystarczały do poprawnego zinterpretowania dotyku, a co ważniejsze odbywało się to bez opóźnień. Ponadto matryca obsługuje 10 punktów nacisku na powierzchnię, co z pewnością docenią miłośnicy gier i surfowania po Internecie. W testowanym egzemplarzu nie udało mi się doprowadzić do efektu rozmycia, gdyż nawet bardzo mocny nacisk nie jest straszny Lenovo IdeaPhone P780. Podświetlenie jest jednolite na całej powierzchni, a wyświetlacz pozbawiony był martwych pikseli. Ponadto podczas testowania nie zaobserwowałam przebarwień, jak również efektu migotania.

Nie jest to jednak matryca idealna, gdyż przy wygaszonym podświetleniu zaobserwować możemy poziome pasy, co świadczy o wykorzystaniu przez producenta tańszego wyświetlacza i choć nie wpływa to na użytkowanie, to trochę kłuje w oczy zwłaszcza, że jest to smartfon klasy premium w segmencie urządzeń biznesowych w asortymencie Lenovo.
 

System i Wydajność

 
W Lenovo P780 moc obliczeniową oraz sprawną pracę zapewnić ma czterordzeniowa jednostka MediaTek MT6589 wytworzona w 28-nanometrowym procesie technologicznym i zbudowana na architekturze ARM Cortex-A7, która charakteryzuje się częstotliwością taktowania 1.2 GHz. Za grafikę odpowiada jednordzeniowy układ PowerVR SGX544, który otrzymał wsparcie ze strony 1-gigabajtowej pamięci operacyjnej LPDDR2 SDRAM. Całkowita pamięć wbudowana testowanego egzemplarza wynosi 4 GB i została podzielona: na aplikacje – 2,14 GB oraz na dane – 1,45 GB. Pozostałą cześć zajmuje system (język polski dostępny włącznie w custom ROM-ach).

Google Android 4.2.1 Jelly Bean został wzbogacony o autorską nakładkę graficzną na interfejs użytkownika Lenovo 2.0, której obecność odczujemy praktycznie w każdym miejscu. Na całe szczęście została tak dopracowana, że korzystanie z Lenovo P780 jest przyjemnością. Działa bardzo płynie i podczas testów nie uświadczyłam przestojów podczas przewijania pulpitów, uruchamiania aplikacji oraz w momencie otwierania szuflady aplikacji. Nie odnotowałam również mimowolnych restartów. Lenovo dostarcza aktualizację za pośrednictwem bezprzewodowego kanału Over-The-Air.

Producent dorzucił nieco usprawnień, toteż warto w tym miejscu poświęcić im chwilę, gdyż na szczególną uwagę zasługują:

• Pocket Mode – gdy smartfon zostanie włożony do kieszeni, dźwięk dzwonka zostanie automatycznie ustawiony na maksymalną wartość. Po wyjęciu urządzenia, ustawiania zostają przywrócone do poprzedniego stanu.
• Decrease ringtone – wycisza dźwięk połączenia przychodzącego w momencie, gdy urządzenie zostanie obrócone wyświetlaczem do dołu.
• Smart Answer – uaktywnienie tej funkcji spowoduje automatyczne odebranie połączenia, gdy smartfon znajdzie się w pobliżu ucha.
• Notification Bar Settings – ta funkcja pozwala na zarządzanie paskiem powiadomień. Możemy go spersonalizować wedle własnych upodobań, co oznacza, że mamy możliwość aktywowania/ dezaktywowania szybkiego dostępu do opcji komunikacyjnych (Wi-Fi, GPS, transmisja danych itd.). Ponadto możemy zmieniać kolejność ikon, a także wybrać, które aplikacje mają wyświetlać powiadomienia na pasku.
• Lenovo Power – to nic innego, jak system zarządzania energią wbudowanego akumulatora o pojemności 4000 mAh. Aplikacja pokazuje szacowany czas pracy urządzenia na jednym cyklu ładowania w poszczególnych trybach pracy. Za jej pośrednictwem możemy wybrać jeden z czterech trybów (Alarm Mode, Call Mode, Online Mode, Custom Mode).

Menu Ustawienia zostało podzielne na trzy zakładki, w których znajdziemy najbardziej popularne funkcje, wszystkie ustawienia, a także wspomniane powyżej dodatki od Lenovo. Ponadto, jak wspomniałam dość mocno została rozbudowana nakładka graficzna. Dzięki temu możemy zmieniać motywy, edytować przejścia ikon na siatce aplikacji i ekranu głównego oraz zmieniać ich rozmiar i wielkość czcionki (to samo na pulpitach). Do dyspozycji użytkownika oddanych zostało 9 pulpitów, natomiast ekran blokady oferuje możliwość umieszczenia widgetów, a także tradycyjny sposób odblokowania.

Lenovo P780 raczej słabo radzi sobie z plikami w formacie PDF (testowany plik waży około 100 MB). Materiał zawierający sporo grafik oraz tekstu wczytywał się stosunkowo długo w momencie korzystania z aplikacji Adobe Reader, dlatego też postanowiłam sprawdzić zainstalowany fabrycznie pakiet biurowy Kingston Office, który działał znacznie płynniej, o ile nie przewijałam stron zbyt szybko, gdyż wtedy MediaTek MT6589 oraz 1 GB pamięci operacyjnej RAM potrzebują więcej czasu na wczytanie treści. W momencie przybliżenia trzeba zaczekać ponad trzy sekundy na poprawne przeskalowanie tekstu. A skoro jesteśmy już przy przeglądaniu oraz skalowaniu, to warto wspomnieć o preisntalownej przeglądarce internetowej, która sprawuje się dobrze, wczytując bez problemu strony bez względu na bogactwo treści multimedialnych. Przewijanie stron przebiegało płynnie, a co ważniejsze nie było problemu z powiększaniem oraz oddalaniem. Do pełni szczęścia zabrakło wsparcia dla elementów flaszowych, jednak aby te były obsługiwane wystarczy ręcznie doinstalować wtyczkę (apk) Adobe Flash Player.

Do wprowadzania tekstu służy standardowa 4-rzędowa klawiatura ekranowa (AOSP), która bez względu na pozycję, w jakiej korzystamy z urządzenia jest komfortowa, gdyż oferuje stosunkowo duże oraz szeroko rozstawione przyciski, dzięki czemu nie ma mowy o pomyłce, nawet podczas pisania dłuższych tekstów. Oczywiście wspomnieć należy również o możliwości głosowego wprowadzana tekstu, choć ta metoda nigdy nie była mi bliska.

Obecność czterordzenowej jednostki zbudowanej w oparciu o architekturę ARM Cortex-A7 z mało wydajnym układem graficznym, niestety daje o sobie znać w bardziej wymagających tytułach. Nie zmienia to jednak faktu, że moc drzemiąca w podzespołach przekłada się na wysoką wydajność w grach, dlatego takie tytuły, jak Iron Man 3, Need for Speed: Most Wanted, Asphalt 8: Airborne, AVP: Evolution, czy też Dead Trigger, działają bez najmniejszego problemu, zapewniając rozrywkę na najwyższym poziomie. W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że podczas tego typu rozgrywek, tylny panel urządzenia znacząco się nagrzewa.

Wydajność Lenovo P780 została sprawdzona przy wykorzystaniu najpopularniejszych aplikacji benchmarkowych. Wyniki przedstawiają się następująco: 3DMark – 3143 (Ice Storm), 1548 (Ice Storm Extreme), 2571 (Ice Storm Unlimited), Anomaly 2 Benchmark – 364293 (Low Quality), 146819 (Medium Quality), 43227 (High Quality), AnTuTu – 13464, Epic Citadel – 53,7 fps (High Quality), NenaMark1 – 61,5 fps, NenaMark2 – 44,8 fps, Quadrant – 4891 oraz Vellamo – 1490 (HTML5), 443 (METAL).

Komunikacja

 
W zasadzie pod względem łączności bezprzewodowej Lenovo P780 mnie nie zawiódł. Co prawda nie został wyposażony w modem oferujący szybką transmisję danych w standardzie LTE, czy też w bezstykową technologię NFC, jednak transfer danych na poziomie 42 Mbps (HSPA+), jest jak najbardziej satysfakcjonujący. Producent zadbał również o Bluetooth w wersji 3.0, moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi IEEE 802.11 b/g/n z Wi-Fi Direct, odbiornik GPS, a także cyfrowy kompas. Oczywiście nie zabrakło wyjścia słuchawkowego mini-jack 3.5 mm oraz portu microUSB w standardzie 2.0, służącego także jako złącze ładowarki (możliwość ładowania poprzez USB w komputerze). Dodatkowo, dzięki funkcji USB On-The-Go oraz przejściówki (brak w zestawie sprzedażowym) możliwe jest podłączenie do smartfonu zewnętrznych urządzeń wskazujących, a także pamięci masowych typu pendrive. Niestety 2,5-calowy dysk zewnętrzny bez własnego źródła zasilania nie został poprawnie rozpoznany.

Podczas testów żaden z powyższych standardów komunikacji nie sprawiał problemów. Wskaźnik siły sygnału sieci bezprzewodowej Wi-Fi zawsze pokazywał pełny zasięg, zaś jego stabilną pracę potwierdza Wi-Fi Analyzer, który metr od routera wskazywał –43 db, zaś oddalony o 5 metrów -44 db. Odbiornik GPS potrzebuje około 5 minut, aby zlokalizować obecną pozycję. Nawigacja piesza nie sprawiała najmniejszego problemu, a cyfrowy kompas działa prawidłowo.

Przeprowadzane połączenia głosowe przebiegały niezbyt dobrze, gdyż zdarzało się, że rozmówca kompletnie nie rozumiał co do niego mówiłam. Aby pozbyć się zniekształceń oraz zakłóceń musiałam się rozłączyć, i ponownie nawiązać połączenie. Na plus zasługuje jednak obecność mikrofonu wtórnego, który bardzo dobrze redukuje szumy z otoczenia. Ponadto wbudowany czujnik zbliżeniowy zapobiega przypadkowemu przerwaniu połączenia.
 

Aparat

 
Na plecach w lewym górnym rogu Lenovo P780 osadzony został 8-megapikselowy przetwornik z przysłoną F/2.0 i ogniskową 4 mm, pod którym znalazło się miejsce dla diody doświetlającej LED. Przy wykorzystaniu aparatu możliwe jest wykonanie zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 3264 x 2448 pikseli. Fotografie cechują się dużą ilością szczegółów, dobrą ostrością oraz niskim poziomem szumu. Firma Lenovo oddała do dyspozycji użytkownika aplikację SuperCamera, która posiada bardzo rozbudowane ustawienia, wśród których znajdziemy między innymi geolokalizację, balans bieli, ekspozycję, rozdzielczość, tryb scenerii, jakość zdjęcia, ISO (Auto, 100, 200, 400, 800) zdjęcia seryjne, panoramiczne, tryb nocny, HDR, detekcję uśmiechu, tryb macro, czy też samowyzwalacz. To jednak nie koniec, gdyż możemy nałożyć jeden z dwudziestu czterech efektów, które podzielone zostały na trzy kategorie.

Aparat oferuje również rejestrowanie materiałów wideo w jakości Full HD 1080p przy trzydziestu klatkach na sekundę, które podobnie, jak zdjęcia są dobrej jakości. Tutaj również znajdziemy kilka ustawień, począwszy od rozdzielczości poprzez balans bieli, możliwość włączenia diody doświetlającej, poziomnicy, a skończywszy na stabilizacji obrazu. Poniżej znajdziecie przykładowy filmik nagrane w dzień przy automatycznych ustawieniach. Na koniec wspomnę, że materiały wideo zapisywane są w formacie 3GP.

Multimedia

 
Nie zaskoczę raczej nikogo pisząc, że stockowy odtwarzacz materiałów wideo nie poradził sobie zbyt dobrze z testowanymi przeze mnie próbkami wideo, dlatego też zdecydowałam się na instalację dostępnego w Google Play programu MX Player. Jeśli korzystacie natomiast z takich aplikacji, jak TVN Player, bądź też ipla, urządzenie z pewnością Was nie zawiedzie.

Na uwagę zasługuje głośnik główny umiejscowiony w dolnej części obudowy na tylnym panelu, z którego wydobywa się bardzo głośny, czysty oraz przyjemny dla ucha dźwięk. Śmiało mogę stwierdzić, że jest takiej samej jakości, jak ten w Lenovo IdeaPhone K900. Poniżej, możecie sprawdzić, jak nasz dzisiejszy bohater poradził sobie z próbkami wideo.

• mkv, 1080p, h264, high profile 4.1, 40mbps (płynnie);
• mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3 (nieobsługiwany/ MX Player – płynnie z dźwiękiem);
• mkv, 1080p, h264, high profile 4.1, 10mbps, dts, napisy; (płynnie bez dźwięku i napisów/ MX Player – płynnie bez dźwięku i napisów);
• mkv, 720p, h264, high profile 5.1, 3mbps, vorbis, napisy (płynnie z dźwiękiem bez napisów/ MX Player – płynnie z dźwiękiem z napisami);
• mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy (problem z dekodowaniem obrazu/ MX Player – płynnie z dźwiękiem z napisami);
• mkv, 720p, h264, high profile 3.1, 600kbps, aac / mp3 dual audio (nieobsługiwany/ MX Player – płynnie obie ścieżki dźwiękowe dostępne);
• mkv, 720p, h264, high profile 5.1, 6mbps, napisy (nieobsługiwany/ MX Player – płynnie z dźwiękiem z napisami);
• mp4, 720p, h264, main profile 3.1, 3mbps, aac (nieobsługiwany/ MX Player – płynnie z dźwiękiem).

Do przeglądania oraz edycji zdjęć posłuży aplikacja SmartGallery, która oferuje wiele możliwości. Przy jej użyciu możemy przeglądać zdjęcia pogrupowane według daty, twarzy, krajobrazu, a także folderów. Jeżeli, chodzi o edycję, to mamy spore pole do popisu, gdyż oprócz przycięcia, a także obrotu zdjęcia możemy nałożyć na nie specjalne efekty, których w sumie jest dwadzieścia pięć, jak również upiększyć postać znajdującą się w kadrze. Ponadto przy wykorzystaniu aplikacji, możemy stworzyć mozaikę, a także plik w formacie GIF.
 

Akumulator

 
Głównym atutem Lenovo P780 niewątpliwie jest (niewymienny) akumulator o pojemności 4000 mAh, który według zapewnień producenta jest w stanie zapewnić do 25 godzien rozmów w trybie 3G, 43 godzin w sieci 2G, lub 35 dni pracy w trybie czuwania na jednym cyklu ładowania. Podczas codziennego użytkowania (przez co rozumiem) kilka połączeń głosowych dziennie, przeglądanie sieci, wykonywanie zdjęć, synchronizacja poczty (karta sieciowa aktywna cały czas), a także synchronizacja aplikacji w tle, smartfon poprosił o podłączenie ładowarki po około 4 – 5 dniach, co robi naprawdę duże wrażenie. W zarządzaniu energią pomaga aplikacja Lenovo Power, o której wspominałam już nieco wcześniej.

Oczywiście nie omieszkałam przeprowadzić standardowych testów z wynikami, których możecie zapoznać się poniżej.

• połączenie głosowe w zasięgu sieci 3G – ubytek 2% w ciągu godziny
• odtwarzanie filmu w jakości Full HD z wyłączoną łącznością bezprzewodową – ubytek 8% w ciągu godziny
• surfowanie po Internecie wraz z pełną synchronizacją w tle – ubytek 9% w ciągu godziny
• rozrywka w grach z włączoną łączności Wi-Fi i pełną synchronizacją w tle – ubytek 11% w ciągu godziny

Powyższe wyniki uzyskane zostały przy jasności wyświetlacza ustawionej na maksymalną wartość, toteż w celu wydłużenia poszczególnych czasów pracy wystarczy ustawić ją na preferowanym przez siebie poziomie.
 

Podsumowanie

 
Lenovo P780 to bardzo interesująca propozycja dla wszystkich ceniących sobie bardzo długi czas pracy na jednym cyklu ładowania, elegancki styl, a także dobre wykonanie. Pod względem wydajności nie wybija się ponad standard oferowany obecnie przez chińskich producentów, dlatego też na ten aspekt nie warto zwracać uwagi, decydując się na ten model. Na plus możemy zaliczyć również bardzo dobrze zoptymalizowany system z nakładką graficzną, a także wysokiej jakości głośnik. Lenovo P780 nie jest jednak idealny. Jego główną wadą jest 4-gigabajtowa pamięć wbudowana.